czwartek, 16 kwietnia 2015

Zwariowany dzień...

Semka! Dzisiaj miałam mega zwariowany dzień. Tak na prawdę nie wiem od czego zacząć. Nie mogę się zdecydować więc opowiem wam go od początku. Moją pierwszą lekcją była technika. Pan tłumaczył nam izometrie i giometrie. I tak nic z tego nie rozumiem. Potem była religia i wf. Więc dzień zaczął się na luzie. Później moja klasa miała matme. Ale ja byłam z niej zwolniona bo musiałam iść do okulisty. Wróciłam na polski którego i tak nie miałam. Było zastępstwo na dworze. A na koniec historia. I tak skończyłam lekcje o 13:30. Kiedy wróciłam do domu odrobiłam lekcje po czym poszłam oglądać telewizję. Po zjedzeniu obiadu pojechałam na zakupy. Kupiłam sobie balerinki i nową obudowę na telefon. Mierzyłam też oprawki do okularów. Nie mogłam się zdecydować które wybrać.

Jak ktoś rozumie technikę może się zgłosić w komętarzu. Mile widzianym .

Proszę o pytania do Q&A

Na dole macie moje dwa stare zdjęcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz